Strona główna » Projekt » Edycje » INEDITA - TOM II: Jan Gawiński, Pieśni - Strona 2
INEDITA - TOM II: Jan Gawiński, Pieśni - Strona 2 PDF Drukuj

 

Indeks incipitów

 

Ani ja zazdroszczę...

Co Jutrzenka na wschodzie...

Cudzemi nie chcę pióry się odziewać...

Cudzemu się nie dziwujmy szczęściu...

Dopieroś jeno co z dziecinnej pory wyszedł...

Drobne ptaszęta w pułku nieprzebranym...

Gdyby był zginął ni w świecie słynął...

Gdyby pomocne łzy ku śmierci były...

Gończe wiosenny, miło woniejących kwiatków...

Jeszcześ u matki niewiniątkiem była...

Już mroźne duchy od Siedmitryjonu...

Już pożegnawszy wiek panieństwa swego...

Już, już z perłowej powstaje łożnice...

Kto na swym przestaje...

Kto walne szumy i pieniące wały...

Kto źle dary rozciskuje...

Któraż cię na smyczy dzierży niewolniczyj...

Lutni moja, piękna lutni...

Muzo, dokąd mię wieszczemi pełnego duchy porywasz...

Nie codziennym płaczem ani da się łzami ubłagać...

Nie jest ten w wieku szczęśliwy...

Nie na opoce, ani w porfirowym głazie...

Nie w murzech dużemi wieży...

Nieprosty kuźniku, sławny rzemieśniku...

O, co złototkaną jasne bawełnicą czoło zawięzujesz...

Ogniste lampy tronu wysokiego...

Ozdobo wiosny, pośle wdzięcznej pory...

Panie, wszechmocny Panie, twórco słonecznej jasności...

Płodzie krasnej Semele, Ijachu zrodzony...

Pływałem po morzu głębokim...

Pracuj za zdrowia całego wygodą...

Przestań gardłem trząść, Marcinie...

Rozwiąż usta w nowe pienie...

Skrzętne skargi i wzdychanie...

Teraz a śpiesznie, słudzy Najwyższego...

Trudno żalu ukoić ani złej Fortunie nie łajać...

W dobrą godzinę...

Wdzięczna lutni, przedniejszego drzewa wnuczko...

Westchnę serdecznie, a modlitwy moje...

Wielkiej ten był wagi...

Wielkim darem niebo cię, Hanno, ozdobiło...

Że świat w swoim kołowrocie zgodne czyni pomiary...

 



 
 
Odsłon: 568171